Po odświeżeniu sobie keralskiego multistarrera postanowiłam się w końcu zapoznać i z tamilskim. Choć nie jest on dokładnie tej samej rangi, bo jednak tych największych (wówczas i dziś) tamilskich starów, czyli Kamala i Rajiniego, w nim właściwie nie było:) Właściwie, bo w samym filmie nie grali, ale jednak można ich przez chwilę zobaczyć - w pokazywanym w czołówce filmu jego uroczystym muhuracie:)
Bo i był to projekt szczególnej rangi - nie tylko ze względu na udział wielu znanych aktorów, ale także na czas jego realizacji - otóż film został nakręcony w niecałą dobę (i trafił z tego powodu nawet do księgi rekordów Guinnessa). Było to możliwe dzięki pracy aż kilkunastu ekip reżysersko-technicznych naraz (które kręciły różne sceny z poszczególnymi bohaterami:)) Sama fabuła nie była więc tu taka najważniejsza...
Punktem wyjścia są obchody 60 urodzin seniora rodu, Kuselana:
Vijayakumar i Manjula (w realu także prawdziwe małżeństwo)
Prócz 9 własnych dorosłych już dzieci - o których więcej za chwilę....
mamy jeszcze rodzinnego lekarza (Napoleon)...
oraz wiernego sługę 'jak syna'(Parthiban)
W trakcie uroczystości 'głowa rodziny' poważnie zaniemaga...
... a jego wielkim marzeniem jest zdążyć jeszcze zobaczyć śluby wszystkich swoich dzieci:D (znaczy spełnić ostatni ojcowski obowiązek^^). Rodzina jest bogata, więc poszukiwania odpowiednich kandydatów (tek) przybierają szeroko zakrojony charakter (ogłoszenia w gazetach i takie tam), a - gwoli zwiększenia zainteresowania - wybranym w selekcji osobom obiecuje się też solidne posagi^^
trudno więc się dziwić, że kolejki wyglądają tak:D
A selekcję prowadzą Bhagyaraj (znany reżyser) i Urvashi:)
Tyle iż większość dzieci sama już sobie kogoś wybrała, ale boją się przyznać do tego rodzicom. Ich wybrańcy decydują się zatem za wszelką cenę przejść pomyślnie owe 'przesłuchania'...Oto więc owe pary:) Najpierw trójka synów Kuselana:
Satyaraj zakochał się w Cygance Khusboo:)
Prabhu Ganesan w słabo mówiącej po tamilsku sprzątaczce Aishwaryi
Abbas w 'ostrej' i sfeminizowanej Heerze
A teraz córki Kuselana:
Kasturi kusi Pandiarajana przede wszystkim pożyczkami gotówki:D
Maheshwari i Vineeth głownie się w siebie wpatrują i wzdychają:P
Livingstone nie bardzo wierzy, że ma szansę u Preeti...
Uczucie Roji i Prabhu Devy jest pełne 'iskr' i kłótni:)
Rambha zdała się faktycznie na wybór 'z selekcji'... i trafiła na roztargnionego doktora Karthika:D
Czy podobną szansę ma też niepełnosprawna, ale ambitna Suvalakshmi?
Gdy sprawa zdaje się zmierzać w dobrą stronę pojawiają się jeszcze pewne komplikacje innego typu i wtedy do akcji wkracza ktoś, kogo się akurat nie spodziewałam (znaczy udziału nie doczytałam:D)
...a widok (a zwłaszcza głos) Arjuna jest zawsze miłą niespodzianką:)
No i oczywiście następuje happy end, czyli wieeelka szczęśliwa rodzina:)
I na koniec jeszcze raz wszyscy w 'weselnym klipie':)
Ogólnie fabularnie nic wyjątkowego, ale w sumie miły niezobowiązujący (a i jak widać dość poznawczy) seans:)
Ps.. ups, bo zapomniałabym o jeszcze jednym szczególnym SA w filmie:)
MGRa też zawsze miło zobaczyć:) (pani niestety nie poznaję:()
Czyli jeden film, w którym można poznać prawie wszystkich ważnych aktorów z owego kina:D (no, przynajmniej facetów:)) Dlatego go sobie powtórzyłam - bo poprzednio coś za mało ich wychwyciłam:D (niektórzy mają tylko malutkie epizody).
No więc tak:
Panowie M rozmawiają przez kratę:D
I przez telefon (piorą się też i to jak!:D)
Adwokat kontra prokurator (czyli rozpoznany tym razem Lal):D
I kontra Manojowa szuja.
Zresztą jego rodzinka ogólnie paskudna była (w środku Siddique)...
Choć jej głową był szanowany emerytowany sędzia (Madhu)
A najgorszy był chyba wnuczek - Indrajith...
Prithvi oraz Jayasurya i Kunchacko pojawiają się tylko w klubowym klipie (z Nayan)
Suresh Gopi i Mukesh (poniżej) paradują w mundurach (czasem niepełnych^^)
A Jayaram jest tu uroczym doktorem (i wykładowcą:))
Na którego czyha Kalabhavan Mani...
Biju Menon próbuje namierzyć na radar prującego autem Mamuta:D
Na moment (ale ważny) miga też Sreenivasan
Sai Kumar jest ministrem:)
Dileep (oczywiście) robi za amanta:P
Bhavana leży w śpiączce...
A Gopika prasuje Mamutowi koszule....
Kavya Madhavan i Sukumari grają oszustki... (tu z Jagathym Sreekumarem)
A Salim Kumar - niestety - udającego kucharza idiotę...
Innocent też - znaczy idiotę, nie kucharza (bo on był służącym..)
Po dłuuugiej przerwie wracam do rozpoczętego dawno temu cyklu przedstawiającego filmy indyjskie, których bohaterami są osoby z różnego rodzaju niepełnosprawnościami. W dzisiejszym odcinku dwa wyjątkowo trudne (także dla otoczenia tych osób) schorzenia powodujące pewnego rodzaju rozpad tożsamości i zaburzające kontakt (relacje) ze światem zewnętrznym: choroba Alzhaimera i schizofrenia. Kolejność jak zwykle chronologiczna (datami powstania filmów).
Choroba Alzhaimera
Anupam Kher w hindi Maine Gandhi Ko Nahin Mara (2005)
Mohanlal w filmie molly Thanmathra (2006)
Kajol w hindi UMAH (2008)
Schizofrenia
Atul Kulkarni w marackim Devrai (2004)
Vadde Naveen w telugowym Naa Oopiri (2005)
Konkona Sen Sharma w bengalskim 15 Park Avenue (2006)
Kangana Ranaut w hindi Woh Lamhe (2006)
Jak widać wszystkie przykłady pochodzą z ostatniej dekady. A może ktoś kojarzy jakiś wcześniejszy?