W dzisiejszym świecie hasło fundamentalizm kojarzy się prawie automatycznie z jedną religią - islamem. Warto jednak być świadomym, iż owo zjawisko występować może (i występuje) w zasadzie w każdej religii - nawet tak kojarzącej się, przynajmniej na zachodzie, z pokojem i gandhyjską zasadą ahinsy (niestosowania przemocy) jak hinduizm.
CZYM JEST FUNDAMETALIZM?
Encyklopedia PWN definiuje fundamentalizm jako „ruch, formację, ideologię o charakterze skrajnie konserwatywnym, przeciwstawiające się jakimkolwiek zmianom lub modyfikacjom doktryny religijnej, kultu, rytuału, obyczajowości”. Według Słownika Wyrazów Obcych z kolei fundamentalizm to „dosłowna wierność doktrynie, zwłaszcza religijnej, politycznej; rygorystyczne przestrzeganie jakichś zasad, norm”.
Jak widać zatem chodzi tu o próbę pewnego 'powrotu do źródeł' danej religii, ideologii, obyczajowości itp., przeciwstawianie się jej jakimkolwiek zmianom czy modyfikacjom. Wydawałoby się, iż to podejście, jakikolwiek bardzo konserwatywne, nie powinno być groźne, jednakże fundamentaliści nie ograniczają się zwykle do stosowania owych zasad w kręgu chętnych wyznawców, ale próbują wcielać ów 'jedynie słuszny' ich zdaniem model na szerszą skalę, narzucając go także innym członkom społeczności, niekoniecznie wyznającym tę samą religię czy poglądy. Fundamentalizm wiąże się wtedy z polityką, dążąc do stworzenia (zwykle siłą) państwa, w którym dane zasady staną się powszechnie obowiązujące. Tak rozumiane pojęcie fundamentalizmu obejmuje nader szerokie spektrum zjawisk w dzisiejszym świecie (od religijnych dyktatur po te zupełnie ateistyczne, jak np. Korea Północna).
Fundamentalizm jest dość młodym zjawiskiem, albowiem zrodził się zaledwie ponad 100 lat temu. Wtedy to, w akcie protestu przeciwko bardziej liberalnym ideologom, uważającym, iż warto wykorzystać osiągnięcia naukowe do odczytania świętych tekstów na nowo, przeciwni nowym interpretacjom Bibili (jako mogących wypaczyć czystość prawdy w niej zawartej) konserwatywni teologowie wyrazili oficjalnie swój protest na konferencji w Niagara Falls w 1895 roku. Ich manifest został szeroko rozpowszechniony w USA w latach 1910-15 w postaci 12 broszur. Od ichże tytułu - The Fundamentals: A Testimony to the Truth - wzięło się właśnie pojęcie fundamentalizmu jako takiego (jako ruchu opartego na tradycyjnych fundamentach wiary). Charakterystyczne cechy fundamentalizmu religijnego to właśnie przekonanie o nieomylności i kompletności danego źródła idei, czyli tzw. 'świętej księgi' (Pisma św, Koranu itp.) oraz wiara w istnienie w przeszłości idealnego społecznego ucieleśnienia (realizacji) owej idei ('prawdziwego kościoła').
Jednocześnie, w warstwie społecznej, fundamentalizm jest zwykle odpowiedzią na, będącą efektem coraz szybszego rozwoju społecznego, laicyzację, czyli zeświecczenie społeczeństwa. W sytuacji, gdy zaczyna brakować jednoznacznych wyznaczników moralno-obyczajowych, wyraźnego podziału pomiędzy tym, co jest dobre, a co złe, ideologie fundamentalistyczne, dając proste, jednoznaczne 'wytyczne' w tej kwestii, redukują poczucie niepokoju, niepewności, zagrożenia. Nie oznacza to jednak koniecznie powrotu do religijności jako takiej, raczej stanowi odpowiedź na powszechny kryzys wartości i wspólnotowości oraz sugestię zastąpienia idei zachodniego 'kosmopolityzmu' (globalizmu) odrodzeniem lokalnych kultur.
PODSTAWY I SPECYFIKA FUNDAMENTALIZMU HINDUSKIEGO
Jedną z charakterystycznych cech fundamentalizmu religijnego jest istnienie nieomylnego, niepodważalnego źródła jego idei - 'świętej księgi'. W odróżnieniu jednak od wielkich religii monoteistycznych (jak islam czy chrześcijaństwo) w tradycyjnym hinduizmie takiej jednej jedynej 'słusznej' księgi nie ma. Podobnie zresztą jak jednego 'najważniejszego' Boga. Hinduscy ortodoksi wprowadzili zatem do swej religii stosowne zmiany, które upodobniły tzw. neohinduizm do religii monoteistycznych: ową jedną, objawioną księgą stały się Wedy (najstarsze święte księgi hinduizmu, czteroksiąg w sanskrycie spisywany przez kilkaset lat na podstawie różnych źródeł), a głównym bogiem Wisznu. Zmiana ta jest z gruntu rzeczy absolutnie niezgodna z klasycznym synkretycznym duchem hinduizmu, ale dała fundamentalistom hinduskim niezbędne podłoże do dalszych działań. Dążenia do oczyszczenia Indii z wszelkich elementów niehinduskich, tak aby docelowo doprowadzić do zbudowania idealnego, opartego właśnie na Wedach, społeczeństwa składającego się wyłącznie z hindusów. Przywrócenia mitycznego, idealnego Rama Radżji - królestwa boga Ramy (czyli jednego z wcieleń Wisznu). Ową fundamentalistyczną religijno-polityczną koncepcję (wizję Hindustanu jako państwa hindusów) stworzył, należący do Hindu Mahasabhy (Indyjskiej Partii Nacjonalistycznej), Winajak Sawarkar. On to, w 1923 roku, w eseju zatytułowanym Hindutva: Who is Hindu? użył po raz pierwszy pojęcia hindutwy (hinduskości - rozumianej jako nie tyle wspólnotę religii ale dzielenie trzech więzi: narodu, cywilizacji i rasy), na bazie którego to idealnie rozwijał się potem hinduski nacjonalizm.
Co jednak z tymi, którzy nie zechcą się podporządkować? Czy w hinduistycznej tradycji mieści się w ogóle przemoc? Jak najbardziej. Jedną z czterech indyjskich warn stanowią wszak kszatrijowie - wojownicy, których głównym zadaniem była tradycyjnie zbrojna walka. To właśnie z tej warstwy powinien pochodzić doskonały król. A obowiązkiem każdego dobrego władcy jest oczywiście obrona ładu i harmonii. Zatem 'sprawiedliwa' ('słuszna') przemoc jest jak najbardziej uzasadniona (aczkolwiek traktowana jako ostateczność i zarezerwowana wyłącznie dla kszajtrów - jako niezbędna wręcz część ich dharmy, czyli przeznaczenia, a rozbudowane nieraz opisy takiej właśnie przemocy znajdziemy i w świętych księgach (choćby walk Indry w najstarszej, jeszcze bramińskiej Rygwedzie czy idealnego wojownika w Bhagawadgicie), i w najsłynniejszych indyjskich eposach - Mahabharacie i Ramajanie (walka Ramy z Rawaną). Warto tu jednak zaznaczyć, iż - jakże w duchu hinduizmu - te same księgi (zwłaszcza Bhagawadgita i Mahabharata), które można wykorzystać do uzasadnienia zadawania gwałtu w imię szlachetnego celu (spełnienia własnego obowiązku, powołania), mogą równie doskonale służyć idei niestosowania przemocy (tak traktował je właśnie Gandhi). Co idealnie odzwierciedla, jak często fundamentalizm traktuje swoje 'święte księgi' bardzo selektywnie.
ROZWÓJ ORGANIZACJI ODWOŁUJĄCYCH SIĘ DO HASEŁ HINDUTWY
Prekursorem ideologii hindutwy (hinduskości) (jeszcze przed wspominanym esejem Sawarkara) był ruch Arja Samadź (Stowarzyszenie Ariów), założony w 1875r. przez Svamiego Dajanandę Saraswatiego, który to głosił nieomylność odczytywanych rygorystycznie Wed, a okres ich powstania uznał za "złoty wiek historii Indii". Wszelka reforma społeczeństwa hinduskiego miałaby polegać zatem na powrocie do pierwotnych wersji owych starożytnych rytuałów. Głosząc idee suddhi (potrzeby 'oczyszczenia' – a w praktyce często po prostu rekonwersji) i opracowując procedury przechodzenia na hinduizm (tradycyjnie niemożliwego, jako iż w tej religii należało się po prostu urodzić) Arja Samadź zainicjowało ruch hinduskiego misjonarstwa.
Na bazie sukcesów tego stowarzyszenia w 1925 r. utworzył się jeszcze bardziej radykalny (bardziej nacjonalistyczny) ruch – Rashtrija Swayamsevak Sangh – RSS (Zgromadzenie Samopomocy Narodowej/Narodowa Organizacja Ochotników). RSS, określające się jako organizacja nie polityczna, ale kulturowa, zakłada utworzenie "czystego państwa" hinduistów. Potencjalne skojarzenia z nazizmem są nie od rzeczy: Golwakar, jeden z głównych ideologów RSS, w swych pracach bezpośrednio odwoływał się do polityki Hitlera w kwestii czystości rasy i oczyszczenia narodu. W latach 60. natomiast pojawiła się następna radykalna organizacja - Shiv Sena (Armia Śiwy). Jej nazwa bardziej niż do boga odwoływała się do Sivadźiego - siedemnastowiecznego władcy marackiego, który zasłynął bezkompromisową walką z muzułmańską dynastią mogolską.
W oparciu o kadry wykształcone przez RSS powstały z kolei dwie główne indyjskie partie polityczne, których programy są oparte na hasłach hindutwy: w 1980 roku z Bharatiya Jana Sanghh (istniejącej od lat 50. politycznej 'przybudówki' RSS) wykształciła się Bharatiya Janata Party – BJP (Indyjska Partia Ludowa), a od 1964 roku istnieje Visva Hindu Parisad – VHP (Indyjskie Zgromadzenie Powszechne/Światowe Zgromadzenie Hindusów). RSS stworzyła podstawy dla ukształtowania się hinduskiej odrębności, obie te partie natomiast wprowadziły hindutwę w życie. Zwolennicy obu uważają bowiem, że świeckie państwo, jakim są w założeniu Indie, faworyzuje mniejszości religijne, a więc muzułmanów, sikhów i chrześcijan, kosztem hinduskiej większości.
HINDUSTAN DLA HINDUSÓW
W latach 80. BJP i VHP postanowiły zacząć pracować nad realizacją idei hindutwy (Hindustanu dla hindusów) poprzez promocję ruchu pielgrzymek religijno-politycznych. W rolę naczelnego 'pielgrzyma' wcielił się czołowy ideolog BJP, Advani, który zaczął prowadzić coraz to kolejne jatry (jak zwane są owe pielgrzymki) w miejsca dla hindusów święte. Ruch pielgrzymkowy Advaniego zdobył olbrzymie poparcie, równocześnie jednak to za jego sprawą doszło do jednych z największych w historii niepodległych Indii krwawych zamieszek pomiędzy hindusami i muzułmanami – zburzenia meczetu Babri Masjid w Ajodhji.
Meczet ów został wybudowany przez mogolskiego cesarza Babara w 1528 roku. Zdaniem hindusów znajduje się on na miejscu urodzin boga Ramy. Ponieważ już w połowie XIX wieku teren wokół meczetu stał się miejscem gorących zamieszek, a w 1934 r. w wyniku poważnych rozruchów część świątyni została zniszczona, lokalne władze zdecydowały o jego zamknięciu. Jednak w 1983 roku VHP rozpoczęła specjalną kampanię na rzecz 'wyzwolenia miejsca Ramy', które stało się dla fundamentalistów miejscem-symbolem. W efekcie działań VHP lokalny sąd przychylił się w 1986 r. do ich wniosku o otwarcie meczetu zezwalając hindusom na odprawianie w jego części modłów do Ramy. Decyzja ta doprowadziła do wielkich protestów środowisk muzułmańskich, niemniej zabiegający i o nacjonalistyczny elektorat ówczesny rząd Rajiva Gandhiego zezwolił na położenie kamienia węgielnego pod przyszłą świątynię Ramy, która miała zostać wybudowana tuż przy meczecie.
W 1990 roku wiedzeni przez Advaniego pielgrzymi podjęli nieudaną próbę zburzenia meczetu. Powstrzymały ich wówczas siły porządkowe, a ofiary śmiertelne liczono w setkach. Dwa lata później nie skończyło się na próbie. W grudniu 1992 r., już w trakcie budowy świątyni Ramy; tłum 200 tysięcy hindusów, niosąc flagi ze świętą sylabą OM i śpiewając hymn do Ramy, zrównał meczet; z ziemią. Tym razem - prawdopodobnie za sprawą rządzącej wówczas w stanie BJP - policja nie interweniowała.
Po zniszczeniu Babri Masjid na terenie Indii wybuchło wiele zamieszek. Zginęło w nich w sumie ponad 2 tysiące osób, a walka o świątynię nabrała symbolicznego znaczenia dla wyznawców obu religii. VHP, BJP czy Shiv Sena uważają, że muzułmanie powinni zadośćuczynić hindusom za krzywdy wyrządzone im w trakcie ich długiego panowania na subkontynencie i takim gestem pojednawczym może być oddanie terenu, na którym stał Babri Masjid. Część muzułmanów byłaby nawet gotowa się zgodzić, jednak obawiają się, że spowoduje to podobne żądania wobec kolejnych meczetów. Z kolei muzułmańscy fundamentaliści są absolutnie przeciwni, gdyż zniknąłby wtedy jeden z ważniejszych czynników jednoczących ich przeciwko hindusom.
Innym słynnym, a niechlubnym epizodem z relacji między hindusami a muzułmanami stały się pogromy w Gudżaracie z 2002 roku. Punktem zapalnym zamieszek stało się wydarzenie na stacji kolejowej w Godhrze, gdy to 58 powracających z Ajodhji pielgrzymów spłonęło żywcem w pociągu, który rzekomo miał zostać podpalony przez muzułmańskich terrorystów. Późniejsze śledztwo wykazało, że pożar bynajmniej nie był efektem podpalenia, ale obecne na miejscu zdarzenia radykalne organizacje (nielegalne bojówki związane z BJP) przekonały mieszkańców, że winni są muzułmanie. Ówczesny gubernator stanu, a obecny (od maja 2014 r.) premier Indii z ramienia BJP, Narendra Modi, nie podjął od razu stanowczych działań (zarzuca mu się zresztą do dziś, iż w zasadzie popierał ów dokonywany przez hindusów lincz na wyznawcach islamu). Zginęło w sumie ponad tysiąc osób, w większości muzułmanów.
Oczywiście działania hinduskich fundamentalistów są skierowane nie tylko przeciwko muzułmanom. W grudniu 2007 roku np. doszło do krwawych zamieszek w Orisie, która jest zarówno jednym z bastionów hinduskiego fundamentalizmu, jak i prężnym ośrodkiem misjonarskim, w którym wciąż przybywa nawróconych z hinduizmu chrześcijan. W okresie świąt Bożego Narodzenia hinduscy fanatycy napadli tu na kilkanaście kościołów, które podpalali lub wysadzali. Zdemolowano także prowadzone przez protestantów biura, sierociniec, sklepy, samochody i budynki. Trzech chrześcijan spalono żywcem. Oczywiście to tylko jeden z przykładów przemocy przeciwko chrześcijanom - w codziennych mediach znaleźć można wciąż nowe. Przywódcy fundamentalistycznych organizacji, jak np. Kishore, przewodniczący VHP, uważają, iż dla rozwiązania sytuacji należałoby usunąć misjonarzy chrześcijańskich z Indii, ponieważ nawracają oni hindusów siłą. Z kolei organizacje chrześcijańskie z prowincji północno-wschodnich oskarżane są o wzniecanie społecznych i politycznych niepokojów oraz podsycanie tendencji separatystycznych (czyli bycie antyhinduskimi).
W maju 2014 r. BJP odniosła spektakularne zwycięstwo w wyborach parlamentarnych (zdobywając większość mandatów w izbie niższej), a premierem kraju został, ukształtowany w dużej mierze przez radykalnie nacjonalistyczne RSS, Narendra Modi. W tej sytuacji napięcia i akcje hinduskich fundamentalistów skierowanych przeciwko muzułmanom i chrześcijanom stają się stałym elementem indyjskich realiów i jednocześnie jednym z największych problemów tego państwa.
A jak to powiedział profesor Krzysztof Byrski: Definicje fundamentalizmu hinduskiego bardzo spłycają hinduizm ograniczając go do rytualizmu i określonej obyczajowości (np. wegetarianizm). Tymczasem Bhagawadgita powiada, że własny sposób życia, ten który dziedziczymy po przodkach, nawet jeśli nie ma samych tylko zalet, jest lepszy niż obcy sposób życia . Fundamentalizm hinduski to wynik spotkania z islamem i chrześcijaństwem. Obie te religie monoteistyczne są przekonane o tym, że posiadają absolutny monopol na prawdę. I choć ani jednej, ani drugiej nie udało się nawrócić większej liczby hindusów, to udało się ich zarazić podobnym stosunkiem jak nasz, i jak muzułmański, do ich własnej schedy duchowej. Tak to, deklarując walkę z obcymi wpływami fundamentalizm hinduski w zasadzie właśnie im ulega.
Filmy do obejrzenia w temacie:
Konsekwencje zburzenia meczetu w Ajodhi - czyli m.in zamieszki w Bombaju
- Ram ke Naam (hindi, 1992) - dokument o wydarzeniach tuż przed zburzeniem meczetu
- Bombay (tamilski, 1995)
- Daivanamathil (malajalam, 2005) - konsekwencje w Kerali
- Black Friday (hindi, 2007)
- Mausam (hindi, 2011) - także wydarzenia z Godhry
Pogromy w Gudżaracie i ich konsekwencje:
- Final Solution (hindi, 2003) - dokument
- Parzania (hindi, 2007)
- Firaaq (hindi, 2008)
- Kathavasheshan (2004), Vilapangalkkappuram (2008) i Bhoomiyude Avakashikal (2012) - trylogia z Kerali.
Wykorzystana literatura tematu:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz