Na zakończenie roku w hucznym stylu klip z tamilskiego filmu KO, do udziału w którym to reżyserowi udało się zaprosić naprawdę sporo znanych twarzy:) Ile z nich rozpoznajecie?
piątek, 30 grudnia 2011
piątek, 23 grudnia 2011
Pilla Zamindar (1980), czyli podwójny ANR i stylowy Mohan
Well... od czego by tu zacząć? Od tego, że to nie jest dobry film? No nie jest. W zasadzie nie mam pojęcia, czemu z wielu starszych filmów akurat ten doczekał się zaszczytu opatrzenia angielskimi napisami. Rzecz jest typowo masalowa i to w takim absurdalnym, oldschoolowym stylu. Ale jak się już człowiek z tym pogodzi i wyłączy mózg to może się choć trochę ubawić:) Przynajmniej ja to zrobiłam, a pomogły mi w tym i stylizacje bohaterów. Na czym zamierzam się teraz skupić:
Oto bohater (ANR) - dziarski (i 25letni^^) mechanik samochodowy |
Oczywiście panny na niego lecą - tę akurat zauroczył udawaną próbą gwałtu^^ |
Ale czasem co za dużo to niezdrowo:P |
A, bo pojawił się i ANR w drugim wcieleniu (nieznanego dziadka pierwszego^^) |
Dziadek ma swoje lata, ale duchem jest młody - oto 'basenowe' intro^^ |
Nie stroni też od uroków życia, znaczy używek:D |
Nic dziwnego, że nie tak łatwo go przestraszyć:D |
A skoro wnukowi (znaczy Mohanowi Babu) zależy na jego kasie.. |
...więc wynajmuje do dobrego 'załatwienia' sprawy młodszego ANRa |
Bo sam dziadek jest wobec wnuka-szaławiły dość nieufny. |
A potem zaczynają się różne podchody... |
Nietrudno się chyba domyślić jak zakończone:D |
Bo tylko jeden wnuk może być prawdziwie godny zaufania:P |
Choć knujący ma i swoich popleczników... |
Ale i tak najważniejszy był dla mnie cudny styl młodziutkiego Mohana*.* |
środa, 14 grudnia 2011
Karnatyka w kinie mallu
Niedawno pisałam o swoich doświadczeniach z pierwszym kannada filmem ozdobionym muzyką karnatyczną i wspominałam przy okazji o swych poprzednich spotkaniach z taką muzyką - w filmach z innych południowych kinematografii. W kinie telugu to przede wszystkim twórczość Vishwanatha, natomiast w mallu Sibi Malayila. Ostatnio znalazłam jednak więcej przykładów filmów mallu z tego rodzaju muzyką, więc postanowiłam jakoś to razem zebrać:)
Zacznę może od przykładów z tych filmów, które już widziałam:
High Highness Abdullah (1990 rok), czyli urocza baśń-nie-baśń:
Bharatham (1991rok) - opowieść o muzyce, rodzinnych relacjach i nałogach:
A teraz te, których istnienie dopiero ostatnio odkryłam:
także Malayilowy Kamaladalam(1992 rok), czyli Mohanlal nauczycielem klasycznym:
Oraz film Padmarajana, bez znanych nazwisk w obsadzie - Njan Gandharvan (1991 rok):
Strasznie fajne są takie odkrycia:) I świadomość, że wciąż sporo 'smakowitości' jeszcze przede mną:)
sobota, 3 grudnia 2011
Hołd dla kina w 'Veyil'
Jeden z bohaterów tego świetnego filmu, o którym pisałam już dawno temu, kocha kino (i ma to znaczący wpływ na jego życie). Stąd w Veyil nie brak filmowych smaczków. Przy powtórce zwróciłam na nie szczególną uwagę:)
Pierwszy pokazywany na ekranie seans filmowy. MGR oczywiście:) |
A tu bohater będzie przez lata pracował |
Magiczne miejsce od środka... |
a tak wyświetla się filmy... |
Dostarczanie do kina cennej kopii nowego hiciora:) |
Mijają lata, zmieniają się plakaty... |
...i idole do naśladowania.. |
A na koniec przecudny klip z miłością w kinie - w sensie dosłownym;)
I jak tu nie kochać kina?:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)