Chciałam zobaczyć keralskie Mayamohini przede wszystkim z jej powodu i słusznie, bo cała reszta jest raczej kiepska (i wcale nie chodzi tu nawet o poziom humoru itp, ale przede wszystkim o fakt, iż spora część filmu wcale komedią nie jest - z Dileepem w zwyczajowym wcieleniu hiroła...). Voila, oto więc Dileepa w całej okazałości:
Więcej takich różnych wcieleń w tym klipie:
Są też i śmielsze sceny^^
A to jej noc poślubna^^ |
Baburaj straci dla niej głowę i... wąsy^^ |
I biją się i o Dileepę też^^ |
Jest i piosenka jakby żywcem wyjęta z karanowych filmów^^
A na koniec fragment bolesnego procesu 'przemiany':) |
Bo Dileepa wymiata i tyle:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz