sobota, 29 września 2012

Mehmood i nie tylko, czyli filmowe smaczki z 'Kunwara Baap'

Dawno miałam ochotę na ten film, a jak wyczytałam dziś rano o mehmoodowej rocznicy urodzin uznałam, że lepszej okazji na seans nie znajdę:) Fabularnie film trudno uznać za coś specjalnego, ot kolejna historia o porzuconym dziecku, które ktoś znajduje i wychowuje jak swoje, a w międzyczasie rodzona matka też zaczyna go szukać, ale primo: spodobało mi się, iż przy okazji Kunwara Baap dość nieźle też edukuje w zakresie polio (poczynając od jego przyczyn i możliwości profilaktyki, na potrzebie stosownej, umożliwiającej maksymalną samodzielność, rehabilitacji i edukacji takich dzieci kończąc:)), a secundo: ileż tam cudnych gości i smaczków! No więc skupię się na ich pokazaniu:)

Mehmood jako biedny, ale beztroski rykszarz.
.. no, może pomijając 'awanse' Manoramy:)
...i  wcale na początku tak nie chciał opiekować się znalezionym dzieckiem...
Próbował 'podrzucić' niemowlę m.in. Hemie i Dharamowi:D
Co kończy się ciosem od Dharama (i to ponoć ulgowo było i tak:D)
Big jako kumpel Mehmooda - Anthony:)
Vinod gra tu stróża prawa...
A Sanjeev polio-edukującego doktora:)
A poza tym Mehmood ma tu wrestlerski pojedynek z Darą Singhiem^^
Co miejscami wygląda dość perwersyjnie^^


I jest jeszcze piosenka 'hidźrowa':)

Znaczy zwyczajowo: kochajmy Mehmooda! (i nie tylko jego:D)

3 komentarze:

  1. I'm quite fond of Mehmood although sometimes he is a bit too over-the-top. Have you read Edwina's recollections of him on Greta's blog? http://memsaabstory.com/2012/06/04/edwina-my-mehmood-story/ It's a nice story and he seems like a decent guy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tao, a Ty jeszcze coś oglądasz czasem?:)

    Temple: no, thanks a lot!

    OdpowiedzUsuń