wtorek, 1 kwietnia 2014

'Penn Masala', czyli a capella w hindi

Dawno nie było u mnie notki stricte muzycznej, a to idealna okazja.  Wszystko zaczęło się (dla mnie) od tego - bijącego w ostatnich dniach rekordy popularności na YT i mediach społecznościowych (i nie dziwię się w ogóle dlaczego) - utworu:


Absolutnie zachwycił mnie pomysł na muzyczne 'opowiedzenie'  historii muzyki bolly w kilku minutach (aż żal, że twórcy Bombay Talkies to nie ich zatrudnili do 'numeru specjalnego' - wiadome popisy gwiazd na schodach mogą się przy tym schować.. pod schody:P). Przy okazji godna zauważenia - zwłaszcza dla marudzących jak to ostatnio bolly 'zachodnieje'- jest i kwestia ilustrujących dodatkowo poszczególne epoki strojów chłopaków: 'tradycyjne' indyjskie pojawiają się dopiero przy latach 90:P
W każdym razie od razu zaczęłam słuchać, co jeszcze zespół ma w repertuarze - i to też jest baaardzo ciekawe. Zwłaszcza urzekają mnie pomysły chłopaków na łączenie popowych utworów zachodnich z muzyką z filmów bolly. Np takie:

 

Albo (na poważniej^^) takie:  


Czy takie:


Bo w ich interpretacji całość zyskuje zupełnie nową, ośmielę się powiedzieć szlachetniejszą jakość:)  
Nie znaczy to, że ten, istniejący od 1996 roku zespół, złożony z indyjskich studentów Uniwersytetu w Pensylwanii, ma na swym koncie tylko 'przeróbki'. Na wydanych do tej pory 8 albumach można znaleźć bowiem także autorskie rzeczy - także interesujące:


Fragmenty wszystkich piosenek z ostatnich 5 płyt zespołu można odsłuchać na ich oficjalnej stronie.
Polecam też profil na fb. I strasznie lubię takie odkrycia :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz